
10.16.2024
Kategoria: Kraków
Dlaczego władze Miasta nie chcą autobusu na lotnisko?
Kilka tygodni temu napisałem do Prezydenta Krakowa, Aleksandra Miszalskiego, pismo z prośbą o podjęcie działań w sprawie powrotu bezpośredniego połączenia komunikacji miejskiej z dworca głównego na lotnisko w Balicach. ✈️🚌 Niedawno dostałem odpowiedź. 📩 Co w niej czytamy?
Władze Miasta nie uznają za zasadne przywrócenia linii nr 208, która 2 lata temu została zlikwidowana. Ewentualne zwiększenie oferty przewozowej na lotnisko upatrują w formie większej ilości kursów Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA). „Nadmieniam, że wysoka cena biletu na pociągi SKA kursujące na lotnisko wynika z polityki cenowej organizatora SKA, a nie rzeczywistych kosztów” – pisze zastępca Prezydenta, Stanisław Kracik.
Oznacza to, że Miasto faktycznie uznaje koszt, który mieszkańcy i przyjezdni płacą za wysoki. Pojawia się więc pytanie, czy władze Krakowa podjęły jakieś działania, by obniżyć tę „wysoką cenę biletu”, skoro odmawiają utworzenia połączenia prawie trzy razy tańszego. Przypominam, że cena biletu pociągu SKA na lotnisko to 17 zł, podczas gdy bilet jednoprzejazdowy KMK kosztuje 6 zł.
Wychodzę więc z konkretną propozycją: Już teraz mamy istniejącą linię „prawie na lotnisko”. Linia 192 rozpoczyna trasę na Dworcu Głównym, a kończy na przystanku Olszanica Bory. Nieco ponad kilometr dalej znajduje się pętla Kraków Lotnisko. Czas przejazdu takiego odcinka przez autobus to dosłownie parę minut. Dlaczego nie wydłużyć trasy tej linii o ten jeden przystanek, by stworzyć bezpośrednie połączenie dla tych, którzy tego oczekują?
W mediach czytamy, że zarówno Wójt Gminy Zabierzów, jak i Prezes Portu Lotniczego w Balicach chcą połączenia KMK z dworca na lotnisko, co więcej - gotowi są do niego dopłacać. W efekcie nie dość, że poprawiłaby się sytuacja komunikacyjna w Krakowie, to Miastu może się to zwyczajnie opłacić. Skąd opór przed tym?
Rozumiem jednocześnie postulaty części Mieszkańców, na co dzień korzystających z linii 192. Słusznie obawiają się oni, że bezpośrednie połączenie z lotniskiem może spowodować tłok w pojazdach.
Moja propozycja jest więc następująca: dzięki współfinansowaniu można by uruchomić dodatkową linię, która zostałaby wydłużona do pętli Kraków Airport. Linia taka, przykładowo o numerze 292, pozwalałaby na bezpośredni dojazd z dworca na lotnisko, podczas gdy linia 192, nadal zapewniałaby obsługę trasy dedykowaną codziennym potrzebom Mieszkańców. Takie rozwiązanie to komfortowy przejazd dla osób na co dzień korzystających z komunikacji miejskiej, a nawet potencjalne zwiększenie częstotliwości kursowania autobusów.
Do tego potrzeba woli do rozmowy i konkretnych danych. Zapytałem więc Władze Miasta o koszty takiej propozycji, a także czy Kraków Airport i Gmina Zabierzów zwracały się z deklaracją współfinansowania. Do mnie bowiem zwrócili się Mieszkańcy.
Poniżej zamieszczam treść pisma, które otrzymałem, a także moją odpowiedź.
Oznacza to, że Miasto faktycznie uznaje koszt, który mieszkańcy i przyjezdni płacą za wysoki. Pojawia się więc pytanie, czy władze Krakowa podjęły jakieś działania, by obniżyć tę „wysoką cenę biletu”, skoro odmawiają utworzenia połączenia prawie trzy razy tańszego. Przypominam, że cena biletu pociągu SKA na lotnisko to 17 zł, podczas gdy bilet jednoprzejazdowy KMK kosztuje 6 zł.
Wychodzę więc z konkretną propozycją: Już teraz mamy istniejącą linię „prawie na lotnisko”. Linia 192 rozpoczyna trasę na Dworcu Głównym, a kończy na przystanku Olszanica Bory. Nieco ponad kilometr dalej znajduje się pętla Kraków Lotnisko. Czas przejazdu takiego odcinka przez autobus to dosłownie parę minut. Dlaczego nie wydłużyć trasy tej linii o ten jeden przystanek, by stworzyć bezpośrednie połączenie dla tych, którzy tego oczekują?
W mediach czytamy, że zarówno Wójt Gminy Zabierzów, jak i Prezes Portu Lotniczego w Balicach chcą połączenia KMK z dworca na lotnisko, co więcej - gotowi są do niego dopłacać. W efekcie nie dość, że poprawiłaby się sytuacja komunikacyjna w Krakowie, to Miastu może się to zwyczajnie opłacić. Skąd opór przed tym?
Rozumiem jednocześnie postulaty części Mieszkańców, na co dzień korzystających z linii 192. Słusznie obawiają się oni, że bezpośrednie połączenie z lotniskiem może spowodować tłok w pojazdach.
Moja propozycja jest więc następująca: dzięki współfinansowaniu można by uruchomić dodatkową linię, która zostałaby wydłużona do pętli Kraków Airport. Linia taka, przykładowo o numerze 292, pozwalałaby na bezpośredni dojazd z dworca na lotnisko, podczas gdy linia 192, nadal zapewniałaby obsługę trasy dedykowaną codziennym potrzebom Mieszkańców. Takie rozwiązanie to komfortowy przejazd dla osób na co dzień korzystających z komunikacji miejskiej, a nawet potencjalne zwiększenie częstotliwości kursowania autobusów.
Do tego potrzeba woli do rozmowy i konkretnych danych. Zapytałem więc Władze Miasta o koszty takiej propozycji, a także czy Kraków Airport i Gmina Zabierzów zwracały się z deklaracją współfinansowania. Do mnie bowiem zwrócili się Mieszkańcy.
Poniżej zamieszczam treść pisma, które otrzymałem, a także moją odpowiedź.
